wtorek, 5 lipca 2011

Carlos Wieder jako kolejna wersja Kurtza



    Tym razem Chile. Roberto Bolano i jego opowiadanie "Gwiazda daleka" robi na czytelniku duże wrażenie. 
Uważam się za wyrobionego czytelnika, proszę więc o zwrócenie uwagi na tego pisarza. Dużo tutaj narracji dopowiedzianej, narrator, uczestnik wydarzeń, wielu spraw się domyśla, wiele spraw przedstawia na podstawie rekonstrukcji, o czym zresztą powiadamia, o wydarzeniach, które prawdopodobnie miały miejsce. To bardzo ciekawy sposób prowadzenia narracji. Czytelnik jest powiadamiany, że to co czyta to być może zmyślenie, że to raczej domysły, niż udokumentowana prawda.  A może to fakty na temat tego jak wyglądało zabójstwo sióstr Garmendia przez poetę i oficera sił powietrznych Carlosa Wiedera. To opowiadanie jest o poezji i poecie mordercy. Wprawdzie wiele wątków tyczących się Wiedera jest opowiedziana joko domysły, to jednak wiele wskazuje, że to on zabijał, a ten kto nam to wszystko opowiada jest całkowicie przekonany o jego zbrodniach. Wieder jest zwykłym poetą w czasach prezydenta Allende w Chile, choć przyznaje się do przekonań prawicowych. Staje się kimś innym podczas objęcia władzy przez skrajną prawicę Pinocheta. Bierze czynny udział w przewrocie i pisze faszystowskie wiersze. Jest pilotem, układa na niebie napisy kolorowym dymem, z których układają się wiersze, jego wiersze. Jest według tego, który nam o nim opowiada i jego przyjaciół poetów: Bibiana i Grubej, zwykłym mordercą, a nie poetą. Zwykli ludzie uciekają z Chile. Zwłaszcza ludzie wykształceni, bo o nich traktuje to opowiadanie. Jest tylko krótka wzmianka o pisarzach barabarzyńcach. W kraju zostają tylko fanatycy, pisarze barbarzyńcy i uprzywilejowana elita. Bolano również wyemigrował, do Hiszpanii, w okolice Barcelony. 

   Bohaterów negatywnych jest wielu w literaturze, ale bohaterów negatywnych wykształconych i pokazanych z perspektywy człowieka wykształconego, jest już mniej. Zło w człowieku wykształconym zawsze robi wrażenie. Taka sytuacja wzbudza niepokój u czytelnika. Dotyka go bardziej, bo taki bohater z reguły jest mu bliższy. Ludzi wykształconych zawsze było mniej, niż tych niewykształconych. I staje przed nami pytanie, czy lektura książek, a zwłaszcza poezji może zrodzić kogoś takiego jak Wieder? Bolano porusza problem prawicy, w której zło jest jakby wpisane, jest jej naturalną częścią. Wieder zabijał nie dlatego, że był jako poeta zainteresowany stanami ekstremalnymi człowieka, że interesowali go psychopaci. Wieder sam był psychopatą, bo wyznawał skrajnie prawicowe wartości. Od początku narracji opowieści wszystko właśnie na to wskazuje, że bycie faszystą wiąże się z byciem mordercą. Tak naprawdę po lekturze tej książki nie umiem powiedzieć, dlaczego Wieder zabijał. Czy chodziło mu o wyeliminowanie ludzi o poglądach lewicowych, czy może o prywatny rodzaj poezji czerpiącej inspirację z morderstw. Przecież zorganizował wernisaż swoich poezji ze zdjęciami zabiych ludzi. Narrator dwa razy przywołuje film Romana Polańskiego "Dziecko Rosemary", który służy mu za porównianie atmosfery panującej wokół Carlosa Wiedera. Wprawdzie opowiadacz próbuje zrozumieć postać Wiedera, przekazuje całą swoją wiedzę i domysły czytelnikowi na jego temat, włącznie z analizą słowotwórczą słowa: Wieder,  ale konkluzji nie da się wywieść z tej opowieści. Był ktoś taki jak Wieder, był poetą, człowiekiem o poglądach skrajnie prawicowych i był również mordercą. Dlaczego? Mówiąc szczerze, nie wiem. 


Gwiazada daleka
Roberto Bolano
Muza, Warszawa 2006.     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz